RAST IRENA AVSENIK S.P.

Sam również jestem winiarzem i jeszcze do niedawna miałem w piwnicy wszystkie narzędzia (beczki, kadzie, młyn) wykonane z drewna. Jak inni winiarze, zastąpiłem drewno stalą nierdzewną i plastikowymi pojemnikami, co ułatwia obsługę i utrzymanie czystości. Cała odłożona drewniana zastawa była mi na przeszkodzie, ale szkoda mi było jej wyrzucić. Trochę z powodu wspomnień o ojcu i młodości, trochę z powodu wartości drewna. Drewno jest pięknie postarzałe i ma ładną patynę zarówno na zewnętrznej, jak i wewnętrznej stronie. Dużo myślałem, jak mógłbym przerobić to drewno i stworzyć z niego coś użytecznego. Obserwując beczki i kadzie, często zastanawiałem się, ile lat musi rosnąć drzewo, aby zasłużyć na ścięcie do samej ziemi i stać się użyteczne do przeróbki. W beczkach podobała mi się również czarna patyna, która jest wynikiem wpływu wilgoci w piwnicy. Podobał mi się kolor kadzi, który zabarwiło czerwone i białe wino. Takich naturalnych odcieni nie da się uzyskać za pomocą sztucznych farb.