... nieświadomie „osiedliła się” we mnie, kształtując to zainteresowanie, które charakteryzowało moje życie. Ale wiadomo, że kultura od dawna nie wystarcza, aby żyć, więc w 1968 roku, jak wielu, wyemigrowałem na północ. Materialne, racjonalne oddalenie od ziemi, którą stąpali Grecy i Saraceni, obudziło we mnie, z większą wyrazistością, nigdy nie wygasłą pasję do sztuki. Moje poszukiwania przeniosły się. Zainteresowany cywilizacją wedyjską, źródłem życia kulturalnego i religijnego na Wschodzie i w świecie, podróżowałem po Indiach, Chinach i innych krajach.